Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli

Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli

  • Downloads:5492
  • Type:Epub+TxT+PDF+Mobi
  • Create Date:2021-04-09 14:54:12
  • Update Date:2025-09-06
  • Status:finish
  • Author:Radek Rak
  • ISBN:8366178110
  • Environment:PC/Android/iPhone/iPad/Kindle

Summary

Baśń jest próbą stworzenia na nowo mitologii Galicji。 Nie jest powieścią historyczną, i choć napisana z dużym szacunkiem dla ówczesnych realiów społecznych, obyczajowych i politycznych, to zawieszona pozostaje między historią a mitem。 Wyrasta z legend, w które obrosła postać chłopskiego przywódcy – tych prawdziwych i tych stworzonych przez Radka Raka。

Śledzimy losy młodego Kóby Szeli, wzrusza nas miłość, jaką obdarzyła go Żydówka Chana, czujemy razy pańskiego bata, przeżywamy zauroczenie zmysłową Malwą, wędrujemy przez krainę baśni, żeby zamieszkać we dworze i poczuć zapach krwi rabacji 1846 roku。

Radek Rak napisał powieść o dobru i złu, które czają się w każdym z nas, o nierównych szansach, o Galicji i o Polsce。 Powieść pełną rozbuchanego erotyzmu, ironii i humoru, nakarmioną mrokiem ludzkich serc。

Download

Reviews

Weronika

Niesamowicie wciągająca i napisana w stylu już niespotykanym na półkach księgarni。 Trochę klimatem przypomina mi miksturę z "Chłopów" Władysława Reymonta, "Mistrza i Małgorzaty" Bułhakowa i szczypty "Wiedźmina" Sapkowskiego。Staropolska baśń o młodości, trudach życia chłopskiego, przywilejach szlacheckich, wadze słów i zaklęć oraz "legenda historyczna"。Bardzo podobają mi się dialogi jak i kreacja bohaterów oraz tempo całej baśni。 Zabieg stosowany na zakończenie każdej przypowieści - fantastyczny。 Niesamowicie wciągająca i napisana w stylu już niespotykanym na półkach księgarni。 Trochę klimatem przypomina mi miksturę z "Chłopów" Władysława Reymonta, "Mistrza i Małgorzaty" Bułhakowa i szczypty "Wiedźmina" Sapkowskiego。Staropolska baśń o młodości, trudach życia chłopskiego, przywilejach szlacheckich, wadze słów i zaklęć oraz "legenda historyczna"。Bardzo podobają mi się dialogi jak i kreacja bohaterów oraz tempo całej baśni。 Zabieg stosowany na zakończenie każdej przypowieści - fantastyczny。 Warto też dodać, że oprócz trudnego dla współczesnego czytelnika języka, mamy wiele dosłownych i brutalnych scen。 Zdecydowanie jest pozycją dla dojrzałego czytelnika。 Rewelacyjna。 。。。more

Marta Markey

Niby wszystko super - temat, fabuła, styl。 A dawno już tak długo nie męczyłam jednej książki。 Jest to na pewno coś oryginalnego w literaturze polskiej i teoretycznie ma wiele zalet, ale w warstwie emocjonalnej nie zostałam porwana i oderwana od rzeczywistości。 Najpiękniejsze w literaturze jest dla mnie to, że można się na chwilę przenieść do innego świata。 Ta książka mi tego nie zafundowała。 Czytając, nie byłam w „Galilei”, byłam cały czas we własnym fotelu, świadoma zsuwających się z nosa okula Niby wszystko super - temat, fabuła, styl。 A dawno już tak długo nie męczyłam jednej książki。 Jest to na pewno coś oryginalnego w literaturze polskiej i teoretycznie ma wiele zalet, ale w warstwie emocjonalnej nie zostałam porwana i oderwana od rzeczywistości。 Najpiękniejsze w literaturze jest dla mnie to, że można się na chwilę przenieść do innego świata。 Ta książka mi tego nie zafundowała。 Czytając, nie byłam w „Galilei”, byłam cały czas we własnym fotelu, świadoma zsuwających się z nosa okularów, stygnącej werbeny i wtorkowej listy rzeczy do zrobienia。 。。。more

Kamil Dudar

Pierwsza część - świetna。Druga część - już nie tak dobra, wręcz powiedziałbym bardzo słaba w porównaniu do pierwszej。Wydawało mi się, że będzie to zajmująca historia o wężowym sercu。 Dostałem coś。。。 trochę innego i się zawiodłem。 Przez pierwszą część poznając całą tytułową baśń miałem nadzieję na kontynuację tej tematyki w dalszej części książki, lecz jednak została ona potem odsunięta na bok。 Radek Rak naprawdę potrafi opisywać fantastyczne światy w taki sposób, że zaciekawią nawet i osoby, któ Pierwsza część - świetna。Druga część - już nie tak dobra, wręcz powiedziałbym bardzo słaba w porównaniu do pierwszej。Wydawało mi się, że będzie to zajmująca historia o wężowym sercu。 Dostałem coś。。。 trochę innego i się zawiodłem。 Przez pierwszą część poznając całą tytułową baśń miałem nadzieję na kontynuację tej tematyki w dalszej części książki, lecz jednak została ona potem odsunięta na bok。 Radek Rak naprawdę potrafi opisywać fantastyczne światy w taki sposób, że zaciekawią nawet i osoby, które stronią od takiej tematyki w literaturze。 Przynajmniej udało mu się to zrobić w moim przypadku。 Lecz już wątek realistyczny skupiający się na chamach i panach był już wykonany według mnie o wiele gorzej i mniej ciekawie, mimo że właśnie takie tematy uwielbiam。 Zakończenie było zaskoczeniem, lecz nie wiem czy pozytywnym; liczyłem na inny obrót spraw i inny morał。 (view spoiler)[Po pierwszej części można było spodziewać się czegoś zgoła innego, lecz, tak jak już ktoś z recenzujących napisał, skończyło się na "prawdopośrodkizmie"。 (hide spoiler)]Co do języka, ciekawie było przeczytać coś innego niż standardowy Polski。 Zastosowanie wyrazów gwarowych i ogólnie języka, którego nie spotyka się na co dzień wyszło Rakowi bardzo dobrze。Nie wiem czy to moja wrażliwość na takie tematy (pewnie tak), ale pewne opisy były po prostu odrzucające, i to lekko mówiąc。 Szczególnie pod koniec drugiej części。 Nie wiem czy aż tak dokładne skupianie się na niektórych rzeczach(?) powiązanych z czynnościami fizjologicznymi było potrzebne i dodało cokolwiek do tej historii。 (view spoiler)[Tak samo opisy odłamywania sobie zamarzniętego kawałka ucha itp。 (hide spoiler)]Dodatkowo, przez całą książkę miałem wrażenie że coś omijam, że czegoś nie zauważam。 Ale być może po dyskusji o tej książce z innymi osobami z mojego otoczenia, uda mi się to coś, co być może pominąłem, zauważyć。 Dlatego pozostawiam sobie jeszcze pole do zmiany tej recenzji。Ostatecznie nie wiem, czy zgadzam się z tym, że książka ta otrzymała Nike w pełni zasłużenie, lecz to chyba pozostanie poza obrębem mojej oceny。(lekko naciągane) 3* 。。。more

Marta B。

Podobno, jak się dużo czyta, to przychodzi taki czas, kiedy już żadna powieść nie potrafi oczarować, nie zadziwia, nie wciąga tak, jak dawniej。 Może coś w tym jest, a może to kwestia zbyt wydelikaconego literackiego podniebienia? W każdym razie ta książka mnie raz jeszcze (tak!) absolutnie wciągnęła w świat chłopstwa, chłopskiej mentalności, biedy, pańszczyzny, samowoli panów, wykorzystywania chłopów。 Wszystko nie jak podręcznik, ale jak baśń - pełna wyrazistych dialogów, kobiet, które się starz Podobno, jak się dużo czyta, to przychodzi taki czas, kiedy już żadna powieść nie potrafi oczarować, nie zadziwia, nie wciąga tak, jak dawniej。 Może coś w tym jest, a może to kwestia zbyt wydelikaconego literackiego podniebienia? W każdym razie ta książka mnie raz jeszcze (tak!) absolutnie wciągnęła w świat chłopstwa, chłopskiej mentalności, biedy, pańszczyzny, samowoli panów, wykorzystywania chłopów。 Wszystko nie jak podręcznik, ale jak baśń - pełna wyrazistych dialogów, kobiet, które się starzeją (zupełnie nie jak w baśni, ale jak w życiu), wódki, ludowych zabobonów, zjaw, wiedźm, wężów i licho wie czego。 I bardzo dużo natury, nie opisowo, ale jak gdyby kartki pachniały。 Napisać, że to polski realizm magiczny to za mało。 Ale iść na spacer i nie odpowiadać na pytania, bo w głowie toczy się osobne, własne życie przeczytanej historii - to już coś znaczy。 A że większość z nas ma chłopskich przodków, to warto poczuć, jak się im żyło i czemu rzucili się panom do gardeł w chłopskim powstaniu w 1846 roku。。。 。。。more

Magdalena

Mam parę krytyczny uwag, ale ogólnie bardzo mi się podobało。 Pełna recka wkrótce。

Mateusz Cyryl

Niekonwencjonalna i wspaniała!

Violetta Załóg

Niezwykle obrazowa, zabawna i z walorem edukacyjnym - jest to powieść łącząca fantastykę ze studium ludzkiej natury i jej słabości。 Zasłużona nagroda Nike。

Yoghurt

Z kapitułami książkowymi bywa różnie i tak jak wszystkie komisje i jury, od filmowych po oceniające domowe wypieki na jarmarku, kierują się trendami, modami i nastrojami społecznymi przy przyznawaniu swoich nagród, więc jak dotąd z moim odbiorem dzieł, które otrzymały Nike również bywało różnie。 I jakoś nigdy nie natrafiłem na tytuł, który faktycznie zwaliłby mnie z nóg - było nieźle albo dobrze, ale bez przesady。 Tym razem jednak, po raz pierwszy w życiu, mogę z pełną powagą powiedzieć, że laur Z kapitułami książkowymi bywa różnie i tak jak wszystkie komisje i jury, od filmowych po oceniające domowe wypieki na jarmarku, kierują się trendami, modami i nastrojami społecznymi przy przyznawaniu swoich nagród, więc jak dotąd z moim odbiorem dzieł, które otrzymały Nike również bywało różnie。 I jakoś nigdy nie natrafiłem na tytuł, który faktycznie zwaliłby mnie z nóg - było nieźle albo dobrze, ale bez przesady。 Tym razem jednak, po raz pierwszy w życiu, mogę z pełną powagą powiedzieć, że laureat Nike (i chyba z dziesięciu innych nagród) napisał książkę WYBITNĄ。 To co się tam wyprawia zarówno z językiem, jak i samą opowieścią, to jest prawdziwa literacka szarża。 Cieniutkie, pyszne warstwy biszkoptów z historycznych faktów są poprzekładane grubymi porcjami baśniowego kremu, w którym wymieszano motywy z Dziadów i leśmianowskich wizji, narkotyczne wynurzenia a'la Witkacy, cytaty z Lovecrafta, celne anachronizmy i dziesiątki nawiązań oraz mrugnięć okiem do uważnego czytelnika。 W Bieszczadach mieszkają rusałki wiodące na pokuszenie, wiedźmy spółkujące z ludźmi i czartami, gigantyczne węże wspierające miejscowych w walce z mongolskimi hordami, wśród rozpadających się chałup plączą się dusze zmarłych wychodzące z podziemnego świata wykopanego przez przedwieczne gady, a tuż obok tych dziwów dzieją się rzeczy, które pośrednio i bezpośrednio doprowadziły do Rabacji Galicyjskiej。 Rak naprawdę przyłożył się do roboty, wypytał historyków nie tylko o suche fakty, ale przestudiował też ówczesny język。 Cham mówi jak cham, pan na włościach udaje mową, że jest od chama lepszy, Żyd swym oj-wej podkreśla własną inność, a cesarski urzędnik jest kompletnie oderwany od polskich poddanych - dawno nie spotkałem się w książce z tak doskonałym podziałem na role wyłącznie przy pomocy stylizacji wypowiedzi, dialogi toczą się wartko, bez zbędnych dopisków, kto co powiedział。 Samo osnucie tragicznych wydarzeń z 1846 roku w baśniowy całun to pomysł genialny - o rabacji tak naprawdę wiemy niewiele, o jej najsłynniejszym przywódcy Jakóbie - jeszcze mniej。 Z racji rozdźwięków społecznych i edukacyjnych najwięcej przekazów o rzezi mamy od samych rzezanych oraz od austriackich urzędników, którzy ową masakrę podsycali, zaś najważniejsza strona tego sporu - chłopi pańszczyźniani - rzadko miała szansę przedstawić swoją wersję wydarzeń。 W Galicji pamięć o rabacji z perspektywy chłopskiej przetrwała niemal wyłącznie w ustnych legendach i ludowych piosenkach, a sam Szela jest w nich postacią raczej pozytywną, kompletnie różniącą się od notek z podręczników szkolnych czy od upiora z Wesela。 Stąd też cała ta baśniowość, wszystkie kolejne opowieści o tym, jak Szela stał się tym, kim się stał obcując z leśnymi dziwadłami, czarownicami i mitycznymi bieszczadzkimi istotami, wszystkie te rydwany austriackiego Kajzera zaprzęgnięte w lwy, przemiany osobowości, gadające koty i węże czy diabły mieszkające w żydowskich pejsach mają pełne uzasadnienie, nie są li tylko zabiegiem stylistycznym mającym udziwnić powieść quasi-historyczną pod przeintelektualizowaną publiczkę i kapituły przyznające nagrody。 Radek Rak napisał coś, co na zawsze zostanie mi w głowie。 Coś pięknego i przerażającego。 To jest studium natury ludzkiej, usprawiedliwienie i potępienie zarazem。 To jedna z najlepszych książek, jakie w życiu czytałem。 I mam nadzieję, że trafi wkrótce do kanonu polskiej literatury, zastępując niektóre XIX-wieczne ramoty, bo jest utrzymana w tym samym duchu, jednocześnie oferując żywszy, bardziej przyswajalny język i mniej jednostronną narrację z tamtego okresu。 Powtórzę - to jest dzieło WY-BI-TNE。 。。。more

Błażej

No miło się to czyta, gładko, ale czy dałbym Nike to nie wiem。 Jestem równie zaskoczony co autor。 Czy to takie potrzebne było? Czy było takie odkrywcze albo chociaż bezbłędne? Czy coś dodało? Do mojego świata nie。 Może i czegoś nie wiem, czegoś brakuje w moim spojrzeniu i nie widzę po prostu, nie widzę。 Ale to moja ocena i wydana z pełną szczerością。

Mądra Blondynka

Jak można napisać baśń która staje się anty baśnią? Rakowi to się udało。 Za pomocą wszelkich zabiegów stylistycznych stworzył bajkowy świat, gdzie postacie z ludowego folkloru oraz zwierzęta dostają głos。 Autor książki ukazuje jak w atrakcyjny sposób można jeszcze inaczej przedstawić znaną nam historię, nawet z własnego Polskiego podwórza。

Przemysław Skoczyński

Wychodząc od prawdziwej historii o przywódcy rabacji galicyjskiej - Jakubie Szeli, Radek Rak snuje opowieść, w której miesza narosłe przez lata legendy na temat samej postaci, a także wątki baśniowe, mityczne czy nawet fantasy。 Powstał twór bardzo intertekstualny (od "Pana Twardowskiego" do "Pinokia", "Czarodziejskiej góry" czy "Mistrza i Małgorzaty"), ze świetną stylizacją językową i czarujący magiczną rzeczywistością, spod której przebija skomplikowany obraz wzajemnych relacji między ówczesnym Wychodząc od prawdziwej historii o przywódcy rabacji galicyjskiej - Jakubie Szeli, Radek Rak snuje opowieść, w której miesza narosłe przez lata legendy na temat samej postaci, a także wątki baśniowe, mityczne czy nawet fantasy。 Powstał twór bardzo intertekstualny (od "Pana Twardowskiego" do "Pinokia", "Czarodziejskiej góry" czy "Mistrza i Małgorzaty"), ze świetną stylizacją językową i czarujący magiczną rzeczywistością, spod której przebija skomplikowany obraz wzajemnych relacji między ówczesnym chłopstwem, a szlachtą。 To okrutna baśń, którą trudno traktować z przymróżeniem oka ze względu na to ziarnko niepokoju, każące przypuszczać, że pod warstwą wielogatunkowego bałaganu jest sporo smutnej prawdy 。。。more

Michał Józef Gąsior

Książkę pana Raka chciałem przeczytać z wielu różnych względów - historia osadzona w moich rodzinnych stronach, nagroda Nike, autor z dzielnicy Krakowa, w której mieszkam, dużo zasłyszanych pozytywów。 I rzeczywiście, pod kątem językowym i konwencji jest wyśmienita。 Osadzenie realiów Galicji w baśniowych ramach wyszło autorowi doskonale。 Co jednak nie wyszło? Ano przedstawienie historii rabacji。 Wydaje mi się, że o ile sam zamysł poprowadzenia historii Szeli był ciekawy, o tyle pozostawia czyteln Książkę pana Raka chciałem przeczytać z wielu różnych względów - historia osadzona w moich rodzinnych stronach, nagroda Nike, autor z dzielnicy Krakowa, w której mieszkam, dużo zasłyszanych pozytywów。 I rzeczywiście, pod kątem językowym i konwencji jest wyśmienita。 Osadzenie realiów Galicji w baśniowych ramach wyszło autorowi doskonale。 Co jednak nie wyszło? Ano przedstawienie historii rabacji。 Wydaje mi się, że o ile sam zamysł poprowadzenia historii Szeli był ciekawy, o tyle pozostawia czytelnika z ogromnym poczuciem frustracji。 I zdaje się, że wydawcy byli tego świadomi, bowiem na końcu zamieszczono dodatkowe posłowie zawierające zarys kontekstu opisywanych wydarzeń。 。。。more

Andrzej K

*3。5

Natalia

Folklor, magia - super, reszta - prawdopośrodkizm i dziaderstwo

Prez

I'm not a big fan of magical realism and at the beginning I was rather critical。 But the novel catches good rhythm in some point and it's pretty good afterwards。 Cool playing with the form and postmodernist games makes it interesting and funny。 I'm not a big fan of magical realism and at the beginning I was rather critical。 But the novel catches good rhythm in some point and it's pretty good afterwards。 Cool playing with the form and postmodernist games makes it interesting and funny。 。。。more

Hubert

Wciągająca baśń / realizm magiczny, wszystko w polskim sosie。 Pozycja obowiązkowa。

Proctophantasmist

I liked the first half better。But it was a good book nevertheless。Polish history has been written by nobility, by the privileged, by the lords for far too long。 It is good to finally see the story of people like my ancestors being told, no matter how bloody it is。 I don't care much for their atrocities。 It's been too long。 I care for the nuance。 For more than a ghost hunting an old man during The Wedding。My grandfather's ancestor was said to have rescued their lord from his manor and hidden him I liked the first half better。But it was a good book nevertheless。Polish history has been written by nobility, by the privileged, by the lords for far too long。 It is good to finally see the story of people like my ancestors being told, no matter how bloody it is。 I don't care much for their atrocities。 It's been too long。 I care for the nuance。 For more than a ghost hunting an old man during The Wedding。My grandfather's ancestor was said to have rescued their lord from his manor and hidden him away from the slaughter。 Because there were also the fair masters, just like there were cruel peasants。 They were masters and slaves nevertheless, no matter how fair the former treated the latter。 And that state of things could never remain acceptable。 There is no symmetry of evil between master and slave。 It doesn't matter if the slave kills their master。 Thank you, mr Rak, for letting me descend beneath the Beskids and into the Serpent King's world。 。。。more

Artur Majer

Faktycznie, jak słyszałem, nie jest to książka napisana w równym tempie i stylu。 Ale powala wyobraźnią i przenikliwością niektórych spostrzeżeń。

Paulina

Zabrałam się za tą książkę z trochę sceptycznym nastawieniem, bo to zdecydowanie nie mój klimat ALE JAK ONA MNIE POCHŁONĘŁA! Ten baśniowy klimat, płynie się z każdą stroną。 Warto przeczytać, polecam z całego serca!

Oleksandr Zholud

This is a contemporary fiction written as a historical fantasy。 Its English title is Fairy tale of the serpent's heart or the second word about Jacob Shelah。 Jacob Shelah (or Jakub Szela in Polish) was a leader of peasant/serfs rebellion in Galicia 1846, which was aimed against their owners (Polish nobles)。 As such he was denigrated by ‘classic’ Polish history (usually written by nobles), but he was a hero of (former) serfs and in the Soviet period he was depicted in a positive light。The book, p This is a contemporary fiction written as a historical fantasy。 Its English title is Fairy tale of the serpent's heart or the second word about Jacob Shelah。 Jacob Shelah (or Jakub Szela in Polish) was a leader of peasant/serfs rebellion in Galicia 1846, which was aimed against their owners (Polish nobles)。 As such he was denigrated by ‘classic’ Polish history (usually written by nobles), but he was a hero of (former) serfs and in the Soviet period he was depicted in a positive light。The book, published in 2019, was the winner of both SFF and literary awards in Poland in 2020。 It is not usual that a novel gets nominated for both groups of awards。The story is filled with mythology, the rebellion actually is not a part of the story up until the end。 It starts with a young man Koba, who works for a Jewish family at an inn (so called Shabbos goy), a daughter of the inn master Chela is a somnambule and dances at nigh on the inn’s roof。 She fells in love with Koba and literary gives him her heart (she lives on, it is a mythology after all)。 He is not interested in her love, but during one of his visits to a town for inn’s supplies he meets a strange naked girl in a forests on his way back and falls in love with her。 She, Malwa (I guess an allusion to Mawka, a Ukrainian version of a Nyad), receives his heart, but throws in away when his owner Viktoryn Bogun visits them and takes her as his odalisque。 What follows is Koba’s (short from Jacob) search for another heart, which leads him to a witch, to the kingdom of dead, to the king of serpents, whose spine forms Carpathian Mountains。 There are a lot of allusions, including to Polish and European fiction, there are exchanges of bodies, devils and talking cats, fairy tale style magic etc。 Almost every chapter starts with “People tell that…” following sometimes even contradictory stories。A very interesting and well written book。 。。。more

Cezary

najlepsza! czytasz żeby nie przeczytać, bo szkoda będzie już skończyć!

Jacek Białobrzeski

Bardzo dobra książka。 Fenomenalny pomysł na przedstawienie tej historii。 Forma baśni, jej treść - w ujęciu autora - niesamowicie koresponduje zarówno z prawdziwymi zdarzeniami, na których jest oparta, jak i realiami historycznymi oraz społecznymi。 To ważne, bo chodzi właśnie nie tylko o znane wydarzenia, ale przede wszystkim o obraz rzeczywistości społecznej tamtych czasow。 Oddany w sposób bardzo wyważony, bez oczywistych przechyłów sympatii autora na którąkolwiek strone。 W konsekwencji otrzymuj Bardzo dobra książka。 Fenomenalny pomysł na przedstawienie tej historii。 Forma baśni, jej treść - w ujęciu autora - niesamowicie koresponduje zarówno z prawdziwymi zdarzeniami, na których jest oparta, jak i realiami historycznymi oraz społecznymi。 To ważne, bo chodzi właśnie nie tylko o znane wydarzenia, ale przede wszystkim o obraz rzeczywistości społecznej tamtych czasow。 Oddany w sposób bardzo wyważony, bez oczywistych przechyłów sympatii autora na którąkolwiek strone。 W konsekwencji otrzymujemy baśń, która świetnie opisuje rzeczywistość。 Niemalże jak baśniowy reportaż o ludziach i relacjach sprzed 175 lat。 Wraz z podłożem, korzeniami, uwarunkowaniami。 Dawno nie czytałem czegoś tak oryginalnego。 Są jedynie takie miejsca, niewielkie fragmenty, w trakcie których zastanawiałem się czemu powstały albo też - czy nie są nieco zbyt długie。 Wydaje mi się, że jeszcze nieco brakuje w nich kunsztu, inaczej już mielibyśmy polskiego Mistrza i Małgorzatę。 A, i jeszcze jedno。 Książka pozwoliła mi dużo zrozumieć z uwarunkowań współczesnej Polski。 Solidne 4 gwiazdki。 。。。more

Dorota

Początek w ogóle mi nie podszedł i się zniechęciłam, ale wróciłam na drugie podejście w Nowym Roku i było warto! Wspaniała baśń (oczywiście jeśli ktoś lubi takie klimaty)。

book。eco。life

3,5

Marek

dnf :(

Anna Maria W

Świetna książka, taka którą będę długo i miło wspominać。 Irytują mnie odrobinę opinie czytelników dzielących książkę na część pierwszą i drugą i ocenianie ich oddzielnie - pretensje, że "część druga" jest za mało baśniowa。 Dlamnie książka tworzy jedną spójną całość, historię opisaną we wspaniały wciągający sposób。 Nawet na chwilę czytając ją nie czułam zniechęcenia i znudzenia。 Żeby książka sprawiała nam naprawdę przyjemność trzeba czytać ją przede wszystkim ze zrozumieniem。 Świetna książka, taka którą będę długo i miło wspominać。 Irytują mnie odrobinę opinie czytelników dzielących książkę na część pierwszą i drugą i ocenianie ich oddzielnie - pretensje, że "część druga" jest za mało baśniowa。 Dlamnie książka tworzy jedną spójną całość, historię opisaną we wspaniały wciągający sposób。 Nawet na chwilę czytając ją nie czułam zniechęcenia i znudzenia。 Żeby książka sprawiała nam naprawdę przyjemność trzeba czytać ją przede wszystkim ze zrozumieniem。 。。。more

Krystyna

Nie podobała mi się bardzo, nie wiem za co ta nagroda。 Ani to baśń ani historia。 Jestem chora jak widzę opis kobiet, "ładna ale dupiasta", "kobiety wolą mężczyzn ładnych, ale nieprzydatnych" plus aluzje, że przemoc jest ok, bo świat jest już tak zbudowany。 Jedyne co mi się podobało to wątek wężowego króla i nawiązania do miejsc mojego dzieciństwa, które znam。 Nie podobała mi się bardzo, nie wiem za co ta nagroda。 Ani to baśń ani historia。 Jestem chora jak widzę opis kobiet, "ładna ale dupiasta", "kobiety wolą mężczyzn ładnych, ale nieprzydatnych" plus aluzje, że przemoc jest ok, bo świat jest już tak zbudowany。 Jedyne co mi się podobało to wątek wężowego króla i nawiązania do miejsc mojego dzieciństwa, które znam。 。。。more

Magdalena Kazmierczak

Chylę czoła przed każdym twórcą, który tworzy zawikłane światy zachowując jednocześnie piękno języka literackiego。 Radek Rak zrobił to bardzo ładnie, troszkę się zakochałam。

Agnieszka Wardaszko

Niesamowita i przesycona magią historia życia Jakóba Szeli i wydarzeń, które doprowadziły do galicyjskiej rabacji。 Spodziewałam się czegoś innego, a dostałam magiczną historię, od której nie mogłam się oderwać。

Aleksandra Zmełty

To nie jest mój typ książki, zresztą ostatni raz po książkę fantasy sięgnęłam pewnie z 15 lat temu。 A tu miłe zaskoczenie, świetnie mi się czytało książkę Radka Raka, podobał mi się niesamowicie język, który działał na wyobraźnie。 Ja też nie miałam żadnych wyobrażeń, czego mogę się spodziewać po tym tytule, dlatego cieszę się, że tak miło spędziłam z nim czas。